Choć o ochronie dóbr osobistych najczęściej mówi się w kontekście osób fizycznych, to warto pamiętać, że osoby prawne – w tym firmy – również podlegają ochronie, a naruszenie ich renomy czy reputacji może prowadzić do poważnych skutków prawnych.

Do kancelarii LAWSTORY zgłosił się przedsiębiorca, którego firma została dotknięta właśnie takim naruszeniem. Nasz Klient zrealizował na rzecz drugiej strony określone usługi. Mimo ich wykonania i zawartej ugody, druga strona nie tylko zgłaszała nieuzasadnione roszczenia o dodatkowe świadczenia, ale również – gdy Klient zaproponował aneks przewidujący ich odpłatność – zagroziła publicznym „zniszczeniem jego renomy”.

Groźby bardzo szybko przekształciły się w działanie – w sieci zaczęły pojawiać się wpisy zawierające nieprawdziwe i szkalujące informacje na temat firmy naszego Klienta. Pomimo wezwań do ich usunięcia i zaprzestania naruszeń, autor wpisów nie tylko nie zastosował się do żądań, ale zażądał 100.000 zł za usunięcie każdego z nich.

Sprawa ta, poza oczywistym naruszeniem dóbr osobistych osoby prawnej, ma również wymiar szantażu i groźby majątkowej, co czyni ją szczególnie istotną pod względem prawnym. Rozmowy ugodowe nie przyniosły rezultatu, a sprawa została skierowana na drogę sądową.

To przypomnienie, że dobro osobiste firmy, jakim jest jej dobra reputacja, podlega ochronie na równi z dobrym imieniem osoby fizycznej – a działania zmierzające do jej celowego niszczenia, zwłaszcza motywowane finansowo, mogą skutkować zarówno odpowiedzialnością cywilną, jak i karną.